5 grudnia od samego rana dzieci wypatrywały świętego Mikołaja. Po kilku godzinach usłyszeliśmy głos dzwonka i ku naszemu wielkiemu zdziwieniu za oknem ujrzeliśmy wyczekiwanego gościa.Dzieci szybko pomogły Mikołajowi wejść przez okno do sali. Były prezenty, maluchy (te odważniejsze) same podchodziły do Mikołaja śpiewały piosenki w zamian za prezenty.